Asertywność i autentyczność

szkolenia warsztaty terapia

Asertywność i autentyczność

autentyczność

Święta, święta i… stres

Chociaż co roku z utęsknieniem czekamy na grudzień i spotkanie z rodziną to jednak często te spotkania budzą nie tylko pozytywne odczucia. Dla wielu osób grudzień to czas, w którym są zmuszone zmierzyć się z trudnymi relacjami z najbliższymi. Wyzwanie, które zmusza do obrony własnej autentyczności przy rodzinie. Jak bowiem tak po prostu powiedzieć mamie, że wbrew jej konserwatywnym przekonaniom, zakończyliśmy nieudane małżeństwo? Albo, że rzuciłem studia i wybrałem zawód fryzjera? I czy w takim przypadku nie lepiej ulec pokusie by przez kilka dni „poudawać”?

Autentyczność?

Bycie sobą to slogan niezwykle popularny, żeby nie powiedzieć pospolity. Jednak najczęściej kojarzony jest on z potrzebą pokazania „swojego prawdziwego oblicza” światu zewnętrznemu, znajomym. Dużo rzadziej myślimy o byciu sobą w kontekście świąt z rodziną czy niedzielnego obiadu u teściowej. Te częściej kojarzą się z wymuszoną pozą, która ma ułatwić przetrwanie, miłe spędzenie czasu czy też zachowanie zgody w rodzinie. Często właśnie zachowanie dobrej atmosfery staje się celem nadrzędnym wobec indywidualnych potrzeb uczestników spotkania. Trudno nie zauważyć, że nie jest to najlepszym wyborem w kontekście dobrego samopoczucia oraz bycia autentycznym.

Jestem sobą (aż do wizyty w domu rodzinnym)

Oczywistym jest, że jako dorośli ludzie, nie ujawniamy całego swojego życia nawet najbliższym osobom. Że są takie aspekty naszego funkcjonowania, które zachowujemy wyłącznie dla siebie czy też wybranej osoby. Jest to zdrowym i normalnym przejawem funkcjonowania. Czy zatem warto przemilczać takie elementy swojego życia jak np. orientacja seksualna, droga zawodowa, związek wobec najbliższych nam osób? Czy może warto ulec subtelnej pokusie konfluencji z systemem rodzinnym? Oczywiście na to pytanie ostatecznie każdy z nas musi odpowiedzieć sam ponieważ sam poniesie konsekwencje każdej decyzji. Co więcej bycie sobą nie wyklucza przecież uprzejmości, nie neguje też tego, że czasem najrozsądniej jest coś przemilczeć. Co zatem wybrać? Komfortową atmosferę przy stole wigilijnym czy dobre samopoczucie po powrocie do domu?

Skąd Ci to przyszło do głowy?

Wiele lat temu Carl Rogers dostrzegając potrzebę autentycznego życia opracował nowy rodzaj psychoterapii. Od tego czasu napisano wiele książek w tej tematyce. Jednak dla milionów ludzi pozostawanie autentycznym, zwłaszcza w relacjach z bliskimi, jest bardzo trudnym zadaniem. Co więcej, jak twierdzi Nathaniel Branden, to właśnie wśród najbliższych dopada nas największa pokusa by zdradzić siebie i swoje potrzeby. Często wskutek lęku przed utratą bliskich czy ich aprobaty decydujemy się na pozostawienie ważnych aspektów siebie w ukryciu. Czasem porzucamy się na chwilę, innym razem na wiele lat, a nawet- całe życie. I chociaż taka postawa pozwala na uzyskanie pewnych korzyści to docelowo zwykle przynosi bardzo wiele bólu. Wszak wartościowym, zdaniem Brandena, jest życie u schyłku którego możemy powiedzieć, że nie tylko je przetrwaliśmy, ale także przeżyliśmy.

Wybór

W badaniu analizującym związek różnych cech z poziomem odczuwanego szczęścia, to właśnie autentyczność okazała się dominującym czynnikiem odpowiadającym za poczucie szczęścia respondentów (Joseph, Wood, Maltby, Baliousis). Potrzeba wyrażania tego kim naprawdę jesteśmy, co czujemy i myślimy to podstawa udanego życia. Nawet jeśli bezpieczniejszym kierunkiem zdaje się płynięcie z prądem. Czym jednak dokładnie jest ta magiczna autentyczność? Zdaniem Josepha prawdziwa autentyczność jest oparta na trzech filarach – poznaniu siebie, stanowieniu o sobie i byciu sobą.

Autentyczność i trzy filary

Poznanie siebie jest niezbędne jeśli chcemy pokazać się światu. Musimy dobrze poznać nasze mocne i słabe strony, potrzeby. Zaakceptować wady, emocje, umieć być w tu i teraz. To wymaga najzwyczajniej w świecie autentycznej akceptacji tego kim się jest. Przyjęcia tego z całą mocą do swojej świadomości. Bez potrzeby osądzania, bezustannych wymuszonych zmian w kierunku ideału. Taka postawa jest niezbędna by móc zacząć stanowić o sobie. Bowiem by być autentycznym trzeba podejmować własne decyzje z całą odpowiedzialnością, przyjmować ich skutki i nie obwiniać przy tym innych osób za własne wybory. Do tego natomiast niezbędnym jest podejmowanie decyzji bez ulegania wpływom otoczenia. By stać się autentycznymi musimy uwolnić się od potrzeby „stopienia” się z grupą, rodziną. Musimy podążać własnymi ścieżkami. To zaś prowadzi nas do bycia osobą prawdziwą, zachowującą zgodność pomiędzy myślami słowami i czynami. Do bycia autentycznymi.

Asertywność obrońca autentyczności

By móc pozostać sobą w relacjach a przy tym dążyć do znajdowania porozumienia zamiast dominacji niezbędne jest wykorzystanie asertywności. Nie znaczy to absolutnie, że mamy agresywnie bronić swoich racji udowadniając przy tym niekompetencje drugiej stronie. Agresja, wrogość, pomijanie argumentów oponenta to przeciwieństwo asertywnego dialogu, w którym każda strona ma prawo do własnego zdania i wyrażania go w sposób kulturalny.

Asertywność to po prostu gotowość do stawania po swojej stronie i obronie swojego zdania.

To życie zgodne z własnymi potrzebami bez przymusu by inni czynili tak samo, ale też nie ulegania innym gdy tego oczekują. Co jednak warto podkreślić prawdziwa asertywność jest wrażliwa na kontekst społeczny. Osoba asertywna rozumie, że czasem przejawem takiej postawy jest głośne wyrażenie swojego zdania, czasem wymowne milczenie. A czasem wręcz ucieczka (trudno bowiem być asertywnym wobec napastnika z nożem).

Asertywność w Święta –jak?

Aby móc funkcjonować społecznie jako osoba asertywna niezbędne jest, jak wspominałam wcześniej poznanie siebie. Dopiero wówczas gdy wiemy, w czyjej obronie stajemy, kim naprawdę jesteśmy możemy włączyć się do relacji w pełni asertywnie. By zaprezentować się w ten sposób powinniśmy wykorzystać także mowę ciała, ubranie, ton głosu oraz oczywiście umiejętność słuchania. Musimy zadbać o przygotowanie do spotkania, szczególnie z bliskimi, których akceptacja może budzić pokusę schowania prawdziwego Ja. A jeśli te przygotowania budzą w nas sprzeciw, powodują skojarzenia z manipulacją warto przypomnieć sobie, że jako dorośli powinniśmy zarządzać naszą komunikacją. Zwłaszcza z osobami najbliższymi. Zwłaszcza w święta. Jeśli jednak dotąd nie udawało nam się bycie sobą w takich sytuacjach pamiętajmy, że asertywność to coś czego musimy się nauczyć i ćwiczyć. Nie jest to magiczna różdżka, która zmieni nasze święta w insta wizję. To tylko narzędzie, którego naukę obsługi warto zacząć zawsze, czasem wręcz zrobić z niej prezent świąteczny dla siebie. Dlatego po prostu zaakceptujmy nieidealny świat świąt rodzinnych i cieszmy się nim. Asertywnie.

Twoje niezbywalne prawa

  • Masz prawo do bycia traktowanym na równi z innymi (niezależnie od płci, wyznania, stanu cywilnego czy liczby posiadanych lub nie dzieci – zasada ta obowiązuje wszędzie, także w rodzinie)
  • Bycia traktowaną/ym z szacunkiem.
  • Kreowania własnej drogi zawodowej, jej zmian itd.
  • Decydowania o tym jak organizujesz swoje życie prywatne.
  • Posiadania i nieposiadania dzieci.
  • Prawo do życia w miejscu, które uznajesz za właściwe.
  • Spędzania czasu w sposób wybrany przez Ciebie (także w święta).
  • Do wyznawania bądź nie religii.
  • Wyrażania własnych potrzeb.
  • Masz prawo do formułowania swoich wypowiedzi bez uzasadniania ich badaniami, logiczną, zdaniem innych, argumentacją.
  • Popełniania błędów.
  • Do życia w zgodzie z własnymi potrzebami, nawet jeśli rodzina czy inni ludzie nie popierają czy nie rozumieją Twoich decyzji.
  • Mówienia „tak” i „nie” bez poczucia bycia egoistą.
  • Masz prawo do swoich poglądów.
  • Dokonywania zmian w swoim życiu, wyglądzie czy zachowaniu.
  • Wyboru czy chcesz angażować się w organizację Świąt, imprez itd. czy też nie.
  • Do wyboru zachowania w danej sytuacji.
  • Masz prawo niezależności.
  • Troszczenia się o własne potrzeby bez określania Cię egoistą.
  • Masz prawo do prywatności (także w Święta i w rodzinie).
  • Pozostania sobą, a nie tym kim chcą Cię widzieć inni (w tym najbliżsi).

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.